środa, 1 grudnia 2010

Strange Fruit

Wiersz ten został napisany przez Abela Meeropola, a inspiracją dla niego było prawdopodobnie zdjęcie, które zamieszczam poniżej.


Tłumaczenia są - niestety - albo wierne, albo piękne. Chciałem zbliżyć się do drugiego z tych ideałów, czy mi się udało - nie wiem.

Dziwny Owoc

Dziwne owoce rodzą Południowe drzewa,
Krew z ich liści w korzenie się przelewa,
Południowa bryza czarnym ciałem kołysze,
Ja, dziwny owoc, na topoli wiszę.

Eleganckie Południe sielskie życie toczy,
Wykrzywia swe usta i wytrzeszcza oczy,
Słodka magnolia świeżą woń roztacza,
A me płonące ciało gorzki smród naznacza!

Oto owoc dla kruków, aby go dziobały,
By wicher nim targał, by deszcze zraszały,
By na słońcu zgnił i by wreszcie spadł,
Cóż ze mnie za owoc? Czyżbyś wreszcie zgadł?



Poniżej zamieszczam, o niebo lepszy, oryginał.


Strange Fruit
Southern trees bear strange fruit,
Blood on the leaves and blood at the root,
Black body swinging in the Southern breeze,
Strange fruit hanging from the poplar trees.
Pastoral scene of the gallant South,
The bulging eyes and the twisted mouth,
Scent of magnolia sweet and fresh,
Then the sudden smell of burning flesh!
Here is fruit for the crows to pluck,
For the rain to gather, for the wind to suck,
For the sun to rot, for the trees to drop,
Here is a strange and bitter crop.


Tutaj znajdziecie jego interpretację w wykonaniu Billie Holiday: Strange Fruit.