środa, 27 lutego 2013

XXV

Symptomy - Co wzbrania pewnego typu namysłu, pewnego typu badań, metod i przesłanek w filozofii? Np. pytania o wolę prawdy. Jej natura? Natura rzeczy-samych? Czy może ukryty za (i przed) filozofem system wartości (któremu pewne wnioski są niewygodne)?
 

środa, 20 lutego 2013

Maszyna/maszyna. O stawaniu się

Niniejszy wpis jest kontynuacją projektu ontologii maszynowej, zapoczątkowanej wpisem Siły i maszyny. Tym razem chciałbym wprowadzić wątek relacji pomiędzy maszynami.

PŁASKI ŚWIAT
Nim przejdę do meritum chciałbym wyjaśnić ogólny zamysł mojego projektu - jest to konieczne do zrozumienia pewnych jego elementów.
Nietzsche wielokrotnie obwieszcza śmierć Boga, choćby w słynnym 125 aforyzmie "Wiedzy radosnej". Jednakże w tym samym dziele, kilka stron (aforyzm 108) wcześniej zwraca on uwagę na o wiele istotniejszą rzecz: Bóg umarł, ale jeszcze przez stulecia w różnych jaskiniach tego świata będą nam pokazywać jego cień. Bóg umarł, lecz nas czeka oto nowe zmaganie: pokonać jeszcze ów cień.

środa, 13 lutego 2013

IX

Z dedykacją dla ewy ;)

Logika - niesprzeczność jest naszym kryterium. Czy jest ona także kryterium Prawdy?

wtorek, 5 lutego 2013

Siły i maszyny

Perspektywizm, od którego wyszedł mój projekt do pewnego stopnia mnie nie satysfakcjonuje - jest stanowiskiem zbyt wąskim. To tylko epistemologia wynikająca z ontologii antysubstancjalistycznej. Ta ostatnia może mieć jednak różne postaci, choćby Derridiańską: wówczas antysubstancjalizm będzie oznaczał tekstualizację całości rzeczywistości, a perspektywizm sprowadzi się do interpretacjonizmu. Nie tą drogą chciałbym jednak podążać. Ontologia, którą będę tu powoli budował, będzie ontologią maszynową. Podstawowym źródłem inspiracji dla tego projektu jest oczywiście "Kapitalizm i schizofrenia" Deleuze'a i Guattariego, jednakże nie ograniczę się wyłącznie do zreferowania tego dzieła (nie należy się też sugerować podobieństwami terminologii, to co ja nazywam maszyną, Deleuze i Guattari nazwaliby raczej urządzeniem). Jak dotąd o wiele większa część koncepcji pochodzi z medytacji nad książkami i wykładami Foucaulta. Cenna okazała się również lektura pierwszego tomu "Mitu maszyny" Mumforda. Ponadto duchem, który unosi się nad tym wszystkim jest Nietzsche - niezwykle pomocne okazało się tu spostrzeżenie Herera (w książce "Filozofia aktualności"), że twórczość tego niemieckiego filozofa dzieli się na dwa etapy, z których pierwszy można określić jako estetyczny, a drugi jako fizjologiczny (i właśnie ta, fizjologiczna, perspektywa jest tu istotna).