niedziela, 28 listopada 2010

Szkic o sztuce

 Dmilithowi i Rekinowi
(mam nadzieję, że kiedyś jeszcze usłyszę was na żywo)

I. WSTĘP

Utwór muzyczny, film, książka, rysunek, wiersz, etc., etc., etc. Zawsze, kiedy mamy do czynienia, z którymś z nich wartościujemy: piękne/brzydkie, głębokie/płytkie, poruszające/nudne... Na tych naszych "pierwotnych odruchach" nadbudował się podział sztuki na wysoką i niską. Nie jest to oczywiście prosta binarna struktura, ale raczej ciągła o dwóch punktach skrajnych i czasem status pewnych dzieł pozostaje niejasny. Można jednak wskazać na pewne elementy, które pomogą w klasyfikacji: kunszt, indywidualny styl, treść... Powszechnie uważa się - a pogląd ten ma, być może, swe wielowiekowe korzenie -, że tą najbardziej podstawową cechą jest piękno (rozumiane dosyć szeroko, np. w muzyce będzie to raczej zdolność do poruszenia odbiorcy) - do sztuki wysokiej zaliczymy piękny, a nie brzydki obraz, piękną rzeźbę, poruszający film czy wiersz.

czwartek, 11 listopada 2010

Dionizos


"Ja jestem prawdziwym krzewem winnym" - powiada o sobie Jezus (J 15,1), dalej porównując Boga-Ojca do ogrodnika, uczniów do pędów winorośli, a później - w konsekwencji - swoją krew do wina. Być może pobrzmiewa tu echo słów Izajasza, ze Starego Testamentu, być może jednak czegoś o wiele starszego... i dostojniejszego, co kultura judeo-chrześcijańska próbowała sobie, nieudolnie, przywłaszczyć, a później zniszczyć.

poniedziałek, 1 listopada 2010

A jednak patriotyzm!

Czym jesteśmy? Wypadkową nieskończonej ilości sił. Czy oznacza to totalny indywidualizm?

Ludzie żyjący w podobnym klimacie, na podobnej glebie, stykający się na co dzień z podobnymi zagrożeniami, mający podobne potrzeby i wykonujący podobną pracę - mówiąc krótko: egzystujący w podobnych warunkach zaczynają rozumieć siebie na wzajem lepiej, niż innych. Powstaje wówczas "naród". Powstaje również wspólny język, gdyż (dobra) komunikacja wymaga nie tylko używania tych samych słów, ale również oznaczania nimi podobnego rodzaju przeżyć wewnętrznych, a więc jakiegoś bliźniaczego doświadczenia.