wtorek, 21 maja 2013
Kto myśli dialektycznie? (oraz apendyks o seksie)
poniedziałek, 13 maja 2013
XXII
Krótka opowieść o Pascalu:
Po co ryzykować?
- Można zyskać - powie jeden.
- Można też stracić - powie chrześcijanin.
wtorek, 7 maja 2013
Antonio Salas, "Ja, terrorysta" - quasi-recenzja
Jakiś czas temu, przygotowując na konferencję referat o Foucaultowskiej koncepcji estetyki egzystencji, wróciłem do tematu nazizmu. Tym razem chciałem zająć się jego współczesną odsłoną: neonazizmem. Poszukując materiałów do pracy natknąłem się na wzmiankę o tym, że PWN zamierza w tym (2013) roku wydać książkę "Dziennik skina". Zaintrygowała mnie. Jak również postać autora. Jest nim hiszpański dziennikarz śledczy, piszący pod pseudonimem Antonio Salas. Tworząc sobie fałszywe tożsamości przenika on do różnych niebezpiecznych środowisk, które następnie opisuje. Wspomniana już książka - "Dziennik skina" - jest zapisem jego infiltracji ugrupowań neonazistowskich. Kolejna, zatytułowana "Handlowałem kobietami" i wydana już w Polsce, przedstawia środowisko handlarzy ludźmi, sutenerów, prostytutek i klienteli domów publicznych. Salas nie tylko obserwuje od środka, nie tylko opisuje, ale i zbiera dowody - dowody, które przedstawia później hiszpańskiej prokuraturze. (Jednakże los owych dowodów i wytaczanych na ich podstawie procesów przedstawia jakże smutny obraz władzy: policjant informujący neonazistów, że są infiltrowani przez dziennikarza, przeciągające się procesy członków mafii, pozwalające najważniejszym z nich uciec za granicę.) Salas badał również grupy antyfaszystów czy dilerów narkotykowych. A także terrorystów. Tej ostatniej kwestii dotyczy wydana przez PWN w 2012 roku książka "Ja, terrorysta" (oryginalnie: "El Palestino", czyli "Palestyńczyk").
Subskrybuj:
Posty (Atom)