sobota, 29 marca 2014

Machina Myśli

Ruszyła! Od paru miesięcy - w przerwach od obowiązków - wraz z Magdą Kamińską, Bartoszem Mroczkowskim i Eliaszem Robakiewiczem pracowaliśmy nad portalem poświęconym popularyzacji filozofii i krytycznego myślenia. Tworzyliśmy sieć kontaktów, zbieraliśmy teksty, projektowaliśmy logo. Dziś oficjalnie wystartowaliśmy! Znajdziecie nas tutaj: Machina Myśli.

Celem zaostrzenia apetytu wrzuciliśmy tylko wpis o nas, swego rodzaju wpis powitalny. Już jutro (tj. 30 marca) pojawi się jednak artykuł pełnowymiarowy, a kolejne takowe będą publikowane raz w tygodniu. Myślę, że tydzień to dobry okres, na zapoznanie się z krótkim, filozoficznym tekstem.

Współpraca? Oczywiście, jesteśmy otwarci na nowe nazwiska i zagadnienia. Liczymy na teksty przystępne dla amatorów, a zarazem podnoszące poprzeczkę. Nie dłuższe niż 4 strony - więc naprawdę nie będzie was to kosztować wiele czasu. Nie ograniczamy tematów - przyjmiemy teksty i o Tomaszu z Akwinu i o Karolu Marksie, od zatwardziałych kognitywistów i od tych, którym bliżej do literatury. Po dokładne informacje możecie zgłaszać się na maila: machinamysli@gmail.com.

Czego możecie się spodziewać? Na pewno powrócą moje "Przybliżenia" - uważam, że były dobre - i kilka innych wartościowych, już publikowanych tekstów. Przede wszystkim jednak stawiamy na nowy materiał, poświęcony zwłaszcza temu, co dzieje się aktualnie w filozoficznym światku: teksty poświęcone wciąż żyjącym myślicielom, recenzje nowości wydawniczych, informacje o konferencjach. Pragniemy pisać również o społeczeństwie i kulturze (oczywiście filozoficznie). A także wprowadzić w problemy i pojęcia, które zaprzątają najtęższe umysły od wieków. Osobny kącik, osobną "zębatkę" chcielibyśmy poświęcić również filozofii polskiej, by pokazać, że ważne koncepty powstawały nie tylko "za Odrą". W przyszłości planujemy też kilka niespodzianek - ale o tym na razie... sza!

W imieniu swoim i redakcji: gorąco zapraszam!

wtorek, 11 marca 2014

Etyka a moralność

Dziś krótko i zwięźle. Ostatnio zmuszony jestem pisać inne teksty i niewiele czasu pozostaje mi na bloga. Nie chcę jednak, żeby umarł. Niedługo pewnie pojawi się druga część wpisu o śmierci Boga, tymczasem wracam do kwestii, którą już poruszałem - jakoś na jesieni. Poczyniłem tam pewne rozróżnienie, które chciałbym teraz doprecyzować. Na dobrą sprawę będzie to czysto sprawozdawcza robota (oparta na wprowadzeniu do "Użytku z przyjemności" Foucaulta) - niemniej: istotna.