Z przykrością informuję, że właściciel serwera i domeny filozofia.tv postanowił usunąć z sieci tego bloga, nie informując mnie o niczym. Tyle z mojego red.nacz.'owania... i ze współpracy z nim. Szkoda.
Oznacza to, że chwilowo wszystkie "Przybliżenia" są niedostępne. Jeśli starczy mi sił, założę własnego bloga popularyzującego filozofię i krytyczne myślenie. Jeśli nie, to wrzucę wszystkie "Przybliżenia" tutaj. Zobaczymy w lutym - na razie muszę się zająć polonistami ;)
Więc tak to się skończyło. Cóż, nie sądziłam, że aż tak zmieniły się Adamowi priorytety. Zawód na każdej linii. Od dawna obserwowałam ten projekt, więc reaguję dosyć emocjonalnie. Ale takie zagrania są po prostu całkowicie nie fair. Wyraziłam też swoje zdanie na FB, no i tyle. Niesmak pozostaje.
OdpowiedzUsuńMi po prostu szkoda, szkoda tego, co się stało już po pierwszej kłótni w redakcji. F.TV żyła już kilka lat i myślę, że zrobiła w polskiej sieci wiele dobrego oraz zyskała jakąś markę. Ciężko będzie to odbudować.
OdpowiedzUsuńo masz, a nawet zacząłem ostatnio czytać jakieś właśnie "przybliżenia".
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda inicjatywy, która została szybko "zgaszona" niedługo po reaktywacji. :/ Nie spodziewałem się tego po przejęciu domeny
OdpowiedzUsuńSzkoda. Wydawać by się mogło, że jakieś poważniejsze zainteresowanie filozofią powinno przekładać się u ludzi na jakiś dystans wobec rzeczywistości, a już tym bardziej na panowanie nad banalnymi kwestiami ambicjonalnymi. Albo przynajmniej rozsądniejsze ważenie swego ego z innymi wartościami i świadomość ich istnienia.
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, to po prostu ratuj co się da i wrzuć na bloga, bo co innego można zrobić?
Mam na dysku swoje teksty i te, które załatwiłem dla F.TV. Nie mam niestety wszystkich pozostałych, a było tam wiele dobrych.
OdpowiedzUsuńCoś z tymi tekstami zrobię, jak będę miał chwilę na złapanie oddechu, czyli najszybciej w lutym, w czasie sesji.
I też uważam, że szkoda. Zwłaszcza, że poświęcałem F.TV mój czas przeznaczony na naukę i blogowanie (a nie mam go za wiele - bo pracuję).